środa, 15 stycznia 2020

My best of Aliexpress: obuwie dla dzieci

Buty dla dzieci, temat rzeka. Ledwo kupisz, już są za małe. Ceny w sklepach powalają niestety, dlatego szukając alternatyw, oczywiście trafiłam na Aliexpress. Obuwie dla dzieci, których układ kostny jeszcze nie jest dobrze rozwinięty, to temat na osobny post, ale starałam się pamiętać o podstawowych zasadach wybierając buty z Chin.

Tutaj link dla nowych użytkowników Aliexpress: zyskaj $19 w kuponach!!!



Skarpety/kapcie do nauki chodzenia
Cena: 13zł
Rozmiar: 13cm
Praktyczne skarpeto-kapcie do nauki chodzenia. Podeszwa chroni przed poślizgiem i uszkodzeniami a jednoczenie jest na tyle miękka, że nie zaburza prawidłowego rozwoju stopy i pozycji przy chodzeniu. Bawełniana skarpeta z idealnie elastycznym ściągaczem: ani nie uciska, ani nic się nie zsuwa. Dużo miejsca na stópkę. Warto kupować sugerując się podanymi rozmiarami dla wkładki (insole).

Pierwsze butki Oxfordki
Cena: 16zł
Rozmiar: 5 i 6
Buciki lekkie i miękkie. Zwijają się w trąbkę, dosłownie! Wykonane z syntetycznej skóry ale są bardzo miękkie i nie uciskają stopy. Dużo miejsca na paluszki. Wiązanie z elastycznym sznurowadłem. Idealne do nauki chodzenia w sezonie wiosna/jesień. Kupiłam dwie pary, bo warto.













Niskie buty zimowe
Cena: 0,04zł (freebie)
Rozmiar: 26
Miałam to szczęście, że udało mi się wygrać te buty za darmoszkę. Cena sklepowa nie zachęca (ponad 100zł), ale buty są przedniej jakości. Design śliczny, Lu nie chciała ich oddać jak przyszły ;P Wykonanie najwyższej jakości, solidne rzepy, głęboki bieżnik na podeszwie, ciepłe wypełnienie, odblaski, a w dodatku bardzo lekkie. Rozmiarówka rzeczywista. Chętnie zapoluję na promocję, żeby miała takie na następną zimę.















Zimowe kozaczki z futerkiem
Cena: 33zł (z kuponem)
Rozmiar: 6.5
Niestety wypadają mniejsze i zanim przyszły było po temacie, więc Lu tuptała w nich w domu bez skarpetek (dla zabawy). Nie testowałam więc ich w śniegu czy wielkim mrozie, ale mogę powiedzieć, że wyglądają na bardzo ciepłe.  Ładnie wykonane i super odszyte. Futro jest prawdziwe, więc może budzić mieszane uczucia. Podeszwa miękka i przyczepna. W typie emu.
 









Skórzane paputki
Cena: 26zł
Rozmiar: kilka
Najlepsze domowe paputki dla malucha, który zaczyna chodzić. Można tego typu kupić u nas, ale oczywiście są dużo droższe.  Podobne bywają w Lidlu, ale złapać zanim się rozejdą to cud. Przez nas przerabiane kilka rozmiarów. W zasadzie nie do zdarcia, dziecko wyrośnie zanim zaczną w ogóle wyglądać na używane. Mięciutka skóra, na podeszwie podwójna. Zapiętek z gumką, leżą jak szyte na miarę. Chyba najlepsza z opcji bamboszkowej.


Apakowa 3 pary dziecięcych bucików w super cenie
Cena: 88zł
Rozmiar: 26/25/25
Super okazja na naprawdę fajne butki! W tej cenie trzy pary, tak! trzy pary! I to naprawdę ładnych bucików. Częściowo skórzane, dobrze wyprofilowane. Podeszwa dobrze się ugina, buty obszerne z miejscem na paluszki.  Ładne wzory i znakomita jakość wykonania. Niestety rozmiarówka trochę się rozjechała i między tymi w rozmiarze 25 jest cały sezon różnicy: czółenka na ciepłą jesień były za duże a na wiosnę będą za małe. Można poprosić sprzedawcę o pomoc w doborze rozmiaru, na pewno doradzi. Mimo to polecam, w pełnych prześmigana większość jesieni i wyglądają jak nowe. A sandałki będą eksploatowane latem.














Post zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że za wszystkie zakupy z tego linku dostanę niewielką prowizję. Nie oznacza to, że linki są sponsorowane: sama kupiłam i testowałam wszystkie opisane tu produkty.

czwartek, 25 lipca 2019

My best of Aliexpress: odzież dla dzieci


Ubranka i akcesoria odzieżowe
Mam wrażenie, że dziecięce ciuszki można na Ali kupować w ciemno. Jedyne co może zaskoczyć to rozmiarówka. Poza tym na jakości czy składzie tkanin jeszcze się nie nacięłam. No i te wzory i ceny. U nas nie uświadczysz. W naszych sklepach kolory ubranek dziewczęcych pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli coś nie jest różowe ale nadal ma być dziewczęce to najczęściej kosztuje krocie. A uważam, że płacenie za ubranka dla dziecka tyle, co za ubrania dla mnie, biorąc pod uwagę jak krótko dziecko w tychże ubraniach chodzi, to kompletny absurd. Sytuacje czasami ratuje Lupilu z Lidla, ale też nie zawsze, bo jak Lu nosiła rozmiar 96 to akurat nie trafiliśmy na nie różowe kolekcje w tym rozmiarze. Na Ali bez problemu znajdziesz coś innego niż w sklepach, w dobrych cenach, dlatego ciężko jest mi powstrzymywać się do kupowania :p

Tutaj link dla nowych użytkowników Aliexpress: zyskaj $19 w kuponach!!!


Sukienka z pomponami z naturalnego futra z tiulową spódniczką
Cena: 22zł.
Rozmiar: 10-12mc
Musiałam zrobić mały tuning, bo nieopatrznie zostawiona na wierzchu, wywoływała niezdrowe zainteresowanie kotów. Te pompony zwłaszcza. Przerobiłam ją więc, odpruwając pompony i doszywając do nich małe zatrzaski, żeby można było je zdjąć np na czas prania. Pompony są z prawdziwego futra. Materiał jest dość gruby i ciepły, ale na miękkiej podszewce więc można założyć na gołe ciało. Jest na tyle obszerna, że Lu, obecnie dwulatka, nadal w nią wejdzie, chociaż rękawy zrobiły się trochę 7/8 ;) a sukienka stała się tuniką.


Sukienka w kratę z rozkloszowanym dołem
Cena: 17zł
Rozmiar: 12m
Boska sukienka, chociaż rozmiar jakiś z kosmosu: rękawy dopiero teraz są dobre (2l).Kupiłam do kompletu z sukienką dla mnie. Pasowały idealnie :) Materiał to gruba bawełna, trochę o fakturze lnu. Zapinana na zamek błyskawiczny.














Rashguard strój kąpielowy z długim rękawem
Cena: 55zł
Rozmiar: 1-2 lata
W tym samym czasie kupiłam jeszcze drugi zestaw od tego samego sprzedawcy jednak nie ma już go w ofercie. W dobrej cenie dostajesz komplet praktycznie blokujący przed słońcem. Wykonany z grubej, niebłyszczącej lycry, chroni przez poparzeniem słonecznym oraz szybko schnie. Idealnie sprawdza się na każdej plaży. Oferta tego sklepu jest bardzo bogata, ciężko wybrać jeden czy dwa wzory, szczerze polecam tutaj.















Kurtka wiatrówka windstopper
Cena: 33zł
Rozmiar: 4lata
Prześwietna kurteczka windstopper. Śliczny wzorek. Materiał syntetyczny, w końcu wiatroodporny. Rękawy z gumkami w mankietach. W pasie sznurek do regulacji. Kaptur z bawełnianą podszewką, reszta kurtki na siateczce. Rozmiarówka rzeczywista, dlatego jeszcze trochę poczekamy na jej założenie.












Lekka kurtka zimowa z kapturem
Cena:  36zł
Rozmiar:  4lata
Podobna do wiatrówki powyżej. Bardzo lekka, ale nie brakuje jej wypełnienia. Rękawki z gumką w mankietach. Wybrałam granatową, z nadzieją, że nie będzie widać jak się pobrudzi ;) Rozmiarówka rzeczywista, więc czeka na swój moment.















Tęczowe tutu / spódniczka baletnicy
Cena: 28zł
Rozmiar: 2lata
W zestawie z elastyczną opaską na głowę. Kokardka była na klej i szybko odpadła ale Lu w niczym to nie przeszkadza. Rozmiar pasuje akurat, chociaż ostatnio zakładała ją ośmiolatka i też była ok, chociaż wyglądała bardziej jak puchaty pasek a nie spódniczka ;) Prosta w konstrukcji ale znakomicie się sprawdza. Na pewno kupię większą.














Letni komplecik z bawełny
Cena: 9zł
Rozmiar: 18m
Lekka letnia elastyczna bawełna. Używałyśmy do noszenia na co dzień a czasami nawet jako piżamkę.  Spodenki pasują jeszcze na dwulatkę, koszulka jednak zrobiła się trochę przyciasna. Na pewno kupię więcej na przyszły sezon.













 Komplecik/piżamka na lato z bawełny
Cena: 9zł (flash deal)
Rozmiar: 2lata
Udało mi się kupić je w naprawdę dobrej cenie. Jestem bardzo zadowolona. Krój jest wygodny, luźniejszy. Materiał to miękka, dżersejowa bawełna. Rozmiary rzeczywiste. Nadruk może nie wygląd najlepiej po kilkunastu praniach, ale w tej cenie i tak warto. Jeśli złapię znowu jakąś promocję, to na pewno kupię na przyszły sezon.















Letnia sukienka z dużą kokardą i odsłoniętymi pleckami
Cena: 9zł
Rozmiar: 3lata
Jakież to ubranko jest śliczne! Nie mogłam się oprzeć i kupiłam trzy różne wzory. Materiał to bawełna o wyraźnej, trochę surowej fakturze. Przyjemna i chłodna na lato. Plecki są dość odsłonięte ale duża kokarda pozwala ściągnąć materiał i trochę je zasłonić i dopasować sukienkę. Całość jest piękna i dziewczęca. Rozmiarówka rzeczywista ale na dwulatkę po zawiązaniu kokardy i tak świetnie pasuje.




Majtki dziewczęce w różne wzory 12sztuk
Cena: 28zł
Rozmiar: 2lata
Zamówiłam 2 lata ale na matce opis był 3/4 i początkowo faktycznie były troszkę luźne ale po miesiącu czy dwóch były idealne. Niestety ceny w lokalnych sklepach mnie bardzo zaskoczyły i wiem, że następny raz kupię te majtki ponownie. Fajna, miękka bawełna, wykończone różnymi wzorami miękkiej gumki z koronką. Przeróżne wzory i kolory. Jakość przerasta oczekiwania.














Sukienka letnia z lekkiej etaminy
Cena: 10zł
Rozmiar: 3lata
Żebym mogła kupić taką sukienkę dla siebie a byłabym przeszczęśliwa! Boski, lekki chłodny materiał na lato. Żywe wzory. Rozmiarówka trochę zaniżona więc 3t pasowało na dwulatkę jak znalazł. Ale w tej cenie za ten wzór i za taką jakość można kupić po jednym rozmiarze na zapas.













Letnia sukieneczka z bawełny 
Cena: 12zł
Rozmiar: 2lata
Delikatna bawełna, stworzona na gorące lato. Rozmiar w sam raz na roczek jako sukienka a na dwa latka jako tunika. Piękny wzór. Luźny przewiewny krój. Szkoda, ze nie ma w wersji dla dorosłych <3
















Post zawiera linki afiliacyjne, co oznacza, że za wszystkie zakupy z tego linku dostanę niewielką prowizję. Nie oznacza to, że linki są sponsorowane: sama kupiłam i testowałam wszystkie opisane tu produkty.

środa, 15 maja 2019

Bałagan w głowie

Dziwna rzecz, ta głowa nasza. Aż nieprawdopodobne, że można cierpieć z powodu emocji, że mózg potrafi przekonwertować je - stan niewymierny, nienamacalny- na kondycję ciała.
Dlaczego tak jest, że niektórzy mają dziecko z przypadku a inni nie mogą? Przecież Lu była takim przypadkiem a teraz jest problem, żeby jej rodzeństwo dorobić. Dlaczego? Dlaczego moja głowa wie lepiej i uniemożliwia mojemu ciału zajście w ciążę?
Ponieważ mój stan umysłu jest zbyt dobry, ponieważ nie mam myśli samobójczych, nie mam ochoty poćwiartować potomki oznacza to, że nie mam depresji. Zn w mniemaniu mojego lekarza. Nie mam schizofrenii, nie mam depresji ale sama ze sobą widzę, że mam jakąś zapaść. Charakteru, osobowości, kurwa nie wiem co to jest. Jakbym wiedziała to nie łykałabym tablet i mogłabym normalnie funkcjonować. Jakbym wiedziała to nie chodziłabym do psychiatry. I byłabym w stanie sama sobie pomóc.
A nie potrafię.

Jestem nieszczęśliwa. Czy jest od tego lekarz?

piątek, 8 marca 2019

Mania

Mój mówi, że jestem Aliholiczką. Że ćpię zakupy na Ali. Że mam trochę na tym punkcie obsesję. Nah, nie chyba. Chyba...
Kupuję ilości chyba znaczne, trochę tej kasy poszło przez ostatni rok, a to dlatego, że leżąc z dzieckiem przy piersi nie miałam już pomysłów, co ze sobą zrobić. Więc robiłam zakupy. Z Chin. A to dlatego, że za wielokrotnie mniej niż na lokalnym rynku można kupować takie bajery, że głowa mała. Mam ubranka dla Lu, krocie zabawek, gadżetów do domu, nawet biustonosz do karmienia, półprodukty do rękodzieła a nawet puder do wybielania zębów :D Kupuję bo jest tanio. Czeka się czasami cała wieczność ale zazwyczaj warto. Niewiele produktów mnie zawiodło a jeśli coś było nie tak lub przesyłka w ogóle nie dotarła, zawsze można otworzyć spór.
Inną historią są znikające ze skrzynki polecone z Chin. To taka nowa funkcjonalność. Chcesz zgubić przesyłkę? Nowa usługa Poczty Polskiej! Zgubimy dla Ciebie każdą przesyłkę, również rejestrowaną. Niech Cię nie zmyli status "dostarczono"! My ją właśnie zgubiliśmy!   Tysiące zadowolonych klientów! Usługa tak skuteczna, że nie przyjmujemy reklamacji!
W zasadzie o tym co mam można napisać całego bloga. O tym, jak poczta wywiązuje się ze swojej strony umowy pewnie też.Ale ja chciałam o Ali. Mam kilka takich cudeniek, którymi chętnie się podzielę, zn polecę, dlatego postanowiłam, że zrobię listę, my best of... Jednak gdyż ale i ponieważ, jest tego mnóstwo, zacznę tym samych chyba cykl. A więc, let the games begin! :D

poniedziałek, 4 marca 2019

Kurfica

Siedzi we mnie wkurw. Okropnie wielkie wkurwienie. Wkurwia mnie praca, wkurwia mnie R., wkurwia mnie dziecko, wieczny nieogar w najbliższej okolicy, wkurwia mnie brak perspektyw. Wszystko mnie wkurwia. Nie cierpię swojej pracy, chcę kolejne dziecko, chociaż chwilami zastanawiam się "po co?!", skoro z jednym ledwo daje radę.

Brakuje mi życia w pojedynkę. Drażni mnie zależność od innych, oglądanie się na innych. Zaszłam w pierwszą ciążę w momencie, kiedy zaczęłam lubić swoje życie i zaczynałam wychodzić na prostą. Ona wszystko zmieniła. Nie zdążyłam nacieszyć się życiem bez problemów. Bo przez ponad 30lat miałam ciągle problemy, przede wszystkim finansowe. Kiedy udało mi się z nich wyjść, a potem kiedy zaczęłam się dobrze ze sobą czuć, okazało się, że jestem w ciąży. Pyk! Bańka prysła.

Kocham moje dziecko, powtarzam jej to tak często jak mogę, bo wiem, że nie zawsze jestem wzorcową matką. Chciałabym, żeby miała rodzeństwo i głównie ze względu na nią chcę kolejnego dziecka. Ciąża pomogłaby mi również w kwestii oderwania od jakże uciążliwej roboty. Nikomu nie życzę pracy w takim klimacie, na jaki ja jestem skazana. I szczerze, gdyby nie to, że chcemy się dalej rozmnażać i że nawet nieźle płacą, pewnie już dawno bym odeszła.

Jest mi kurewsko ciężko. R jakoś nie widzi problemu. On ma ok. Domem zajmuje się tylko dlatego, że "nie wypada mu siedzieć kiedy kobieta sprząta". Dzieckiem zajmuje się bo musi, okazjonalnie. Nie chodzi spać z kurami bo dziecko zaśnie bez niego ale nie bez mamy. Wychodzi z domu, bo nie jest uwiązany do jego cycka mały człowiek. Jego aktywności nie związane z domem mogą toczyć się cała dobę, moje ograniczają się do popołudniowej drzemki dziecka. A w dodatku muszę zachowywać się cicho i milczeć, bo natychmiast się obudzi.

Jestem udręczona. I mam już dość. Tylko co z tego, skoro nic się nie zmieni?

Efekty

Bywam kreatywna. Produktywna nawet. Czasami. Mimo przeszkód, które ostatnio trochę mnie przytłaczają. Od jakiegoś czasu próbowałam skończyć ogromny koc, na który Lu bardzo zacierała łapki. Poszłyśmy na kompromis i Lu dostała inny, bardziej praktyczny (mniejszy i grubszy) oraz bardziej pasujący do wystroju, dywan.
Malowniczo, prawda? 


A poza tym, marzę, żeby nie musieć wracać do pracy. Myśl codziennego wstawania przytłacza mnie. Atmosfera tam panująca wyniszcza mnie emocjonalnie. A to nie jest czas na zmianę pracy. Nie na taką, o której marzę. Mr R mnie nie rozumie, on potrzebuje ludzi do normalnego funkcjonowania. Ja zupełnie nie.

niedziela, 6 stycznia 2019

Out of order

Jestem wypompowana jak stary kompresor. Mam dość wszystkiego. Nudnej, nierozwojowej pracy z beznadziejną atmosferą; braku czasu; braku porządków w domu (ciągle nie możemy wygrzebać się z kartonów, od września!!!); braku pomocy ze strony R (coś tam robi ale z jakiegoś powodu, to ja jestem bardzie j zmęczona...); niedopieszczenia i ogólnie całej tej jakiejś bylejakości.
Żeby było jeszcze gorzej, okazało się, że... I wcale nie jest łatwo to napisać. Że zaszłam w ciążę ale ona się nie rozwijała i musiałam iść do szpitala. 30. grudnia. Super. Tak więc jestem popsuta. Do odwołania.

wtorek, 11 września 2018

czwartek, 16 sierpnia 2018

Miałam kiedyś ja ci bloga

Ale po co mieć taki bajzel w życiu, chaos nawet? Więc go podłączyłam. O tutaj, niżej. Coś tam kiedyś się działo, kilka oso nawet mnie czytało, a ja nie chcąc stracić swoich wypocin właśnie je tutaj wrzuciłam. Są tam, na samym doooleeeeeee (i w archiwum też). Miłego :)

poniedziałek, 4 czerwca 2018

O potomce

Nasze dziecko, strzał na loterii, nie dość, że z tego pieca chleba nie miało być, to jeszcze córka nasza to skarb, zawsze uśmiechnięta, przesypia całe noce, nie marudzi jak ząbkuje (a ma już osiem kiełków), nigdy nie była chora (raz miała katar) i wygląda jak dziecko ze słoiczka Gerbera.
Mały ciastek, zmienił moje życie o pierdylion stopni, 540 nawet, odwróciła go do góry nogami, wywróciła na drugą stronę i jeszcze dwa razy wokół własnej osi. Dam sobie wyciąć obie nerki, żeby była bezpieczna i zdrowa.
Czasami jest mi ciężko, nie jestem proludzka, a ona wymaga poświęceń. Daję z siebie wszystko, ale są dni, że gdy ona ryczy (nie jest ich wiele, ale najczęściej wtedy nadrabia) to ryczy, jakbym jej krzywdę robiła samym spojrzeniem. I siedzę z nią czasami na rękach, czasami obok, zależy czego ode mnie oczekuje i mam czarne myśli, że po co mi to było. I ryczy tak trzy godziny, aż padnie zmęczona. A gdy już się obudzi, zaczyna bełkotać i wyciągać rączki, śmiać się i mi specjalnie uciekać, to ja zaczynam ryczeć, bo jestem głupia, że miałam czarne myśli, a to takie kochane stworzonko.


Pieprzony instynkt macierzyński.


Czym żyje "konkurencja"?

Nie jestem człowiekiem blogosfery, nie jestem blogerem, nie żyję z tego, nie zamierzam tanio oddać skóry, ale czytać potrafię, obserwować i wyciągać wnioski też. I zauważyłam, że blogi dzielą się in general na:
Parentingowe: znakomita matka Polka w znakomitym mieszkaniu, znakomicie zajmuje się swoim znakomitym dzieckiem. Lekko, łatwo i przyjemnie.
Lajfstajlowe: w znakomitym mieszkaniu znakomici ludzie wiodą znakomite życie otoczeni znakomitymi gadżetami. Lekko, łatwo i przyjemnie.
Modowe: znakomite ałtfity, na znakomitym ciele znakomitej szfiarki. Samozachwyt do potęgi n. 
Mekjapowe: ... zasadniczo, to brak słów. Znakomicie?
Fitnesowe: jedz nic, trenuj ciężko, nie miej życia (poza tym na siłce) i udawaj, że jest zajebiście. Zn znakomicie!
Sponsorowane: najczęściej parentiowe i/lub lajfstajlowe i/lub jakiekolwiek, ale ociekające zachwytem nad sponsorowanymi produktami, za które blogger zgarnia tłustą sumkę. Nad produktami, które nawet jakoś specjalnie dupy nie urywają, ale bloger mówi, że a i owszem.A jak bloger mówi, to na pewno tak jest!

My best of Aliexpress: obuwie dla dzieci

Buty dla dzieci, temat rzeka. Ledwo kupisz, już są za małe. Ceny w sklepach powalają niestety, dlatego szukając alternatyw, oczywiście trafi...